Przy okazji małej konserwacji roweru przed zimą odnalazłem starą felgę, więc postanowiłem ją wykorzystać aby się nie kurzyła bez czynnie w kącie garażu. Trochę oczyściłem, skręciłem, nasmarowałem i jazda.
Rower trochę brudny, ale nic przy tym co on przeżył.
Po kilku jazdach fela trochę się powyginała,ale to szczegół. Zobaczymy jak będzie się sprawować na lodzie w zimę ;)
Pogratulować pomysłu ;). Aż takie nudy panują?... Swoją drogą... pewnie nieźle Ciebie wytrzęsło ;)
OdpowiedzUsuńDzięki za pierwszego komentarza na moim blogu ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńA co do pomysłu to tak jak napisałem ... podczas przed zimowego remontu znalazłem moją starą felgę i postanowiłem ją użyć ... efekt niesamowity ;)